Jaki jest wasz rekord i na jakim dystansie?

Ja się pochwalę:
10km- 47:36 min.

Mój na 3km (taki standardowy dla mnie dystans) to coś ok. 11:45. W tym roku kiepsko bo 12:28, ale to głównie przez chorobę.

Nie wiem, nigdy nie mierzyłam. Z resztą, ciężko mi obliczyć dystans. Ale może jak teraz pojadę na weekend do rodziców, to sprawdzę, tam mam idealnie kilometrowe kółka

10km - 45,24 nie jest to dużo ale zawsze coś. Głownie to trzeba biegać z głową

wiadomo,zależy kto jak woli biegać i na jakich terenach. wiadomo, że im więcej pagórków tym trudniejsza trasa i dłuższy czas biegu,ale dla kondycji to jest lepsze.

no tak. a ktoś z was w ogóle probował biegać w górzystych terenach?

Kiedyś na obozach sportowych (jak jeszcze grałem w siatke) to biegaliśmy po górach i nie ma co porównywać dystansów. Zdecydowanie ciężej, nawet ciężko jakoś to przeliczyć.
Z rekordów to mogę się pochwalić.
10 km - 43:55
3km - 10:58

mnie góry przerażają. raz-ze nie mam tam blisko to i próbowac nie ma kiedy. a dwa-czasme po kilku kilometrach mam problem z górką,a co dopiero mówić,żeby biegac pod górę cały czas i po nierównym terenie

ja pochwalę się ,że kiedyś próbowałem,ale to zdecydowanie nie dla mnie. ciężko jest się przerzucić. wiadomo, jeśli ktoś miałby możliwość codziennego biegania w takich warunkach to czemu nie,ale jako 'raz na jakiś czas' to odradzam

a może jets ktoś z południa polski,żeby się pochwalić?